Nie był to udany weekend zespołu z Jabłonny Lackiej, który uległ przed własną publicznością gościom z Unina
W rundzie jesiennej Jabłonianie pokonali w Uninie miejscowego Orła 4:1, teraz padł identyczny wynik, niestety w drugą stronę. Pewnym usprawiedliwieniem tak wysokiej porażki niech będzie fakt, że trener Rusłan Mielniczuk zagrał w bardzo eksperymentalnym składzie bez paru podstawowych zawodników. Jabłonianie dobrze weszli w spotkanie, gdyż zaledwie 180 sekund po jej rozpoczęciu, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mateusza Wróblewskiego celną główką popisał się Maciek Michalczuk i prowadziliśmy 1:0. Niestety po błędach naszej defensywy na przerwę to jednak Orzeł schodził przy prowadzeniu 2:1 i w drugich 45 minutach musieliśmy gonić wynik. Pomimo chęci i ambitnej postawy, to goście w 70 minucie podwyższyli prowadzenie, na domiar złego parę minut później „swojaka” zaliczył wprowadzony w drugiej połowie Sebastian Koc i nasza porażka 1:4 stałą się faktem. Niestety ten wynik oznacza, że nasze szanse na pozostanie w lidze okręgowej są coraz mniejsze. Aby je wciąż zachować, należy bezwzględnie zdobyć, tak potrzebne nam trzy punkty w arcyważnej wyjazdowej batalii z sąsiadem w ligowej tabeli, Czarnymi Węgrów. Mecz odbędzie się 12 maja o godz.16.
Rusłan Mielniczuk:
Niezwykle trudno powiedzieć coś pozytywnego po dzisiejszym spotkaniu. Po raz kolejny chcę jednak podkreślić, że mamy ciągłe problemy ze składem, gdzie 6-7 zawodników z różnych powodów nie gra i bardzo trudno w takiej sytuacji o zgranie i stabilność. Do tego dochodzą błędy w defensywie, które nasi przeciwnicy potrafią bezwzględnie wykorzystać. Już od paru spotkań szwankuje też u nas skuteczność, a bez niej nie można zdobywać punktów. Nasza sytuacja w tabeli robi się coraz gorsza, ale nie składamy broni i będziemy walczyć do końca. Mam nadzieję, że już w kolejnym spotkaniu z Czarnymi uda nam się wreszcie zapunktować.
Jabłonianka – Orzeł Unin 1:4 (1:2)
Bramki: 3’ Michalczuk
Jabłonianka: Koniushok, Michalczuk, Cydejko (86’Arczewski), Przesmycki (60’Koc), Chmielewski, Lipski, Wróblewski, Zawadzki, Niewiadomski (46’Palii), Grądzki (74’Benedykciuk), Toczyski