Rozpędzona Jabłonianka nie zwalnia tempa. Tym razem urzadziła sobie festiwal strzelecki aplikując węgrowianom aż sześć goli. Po raz pierwszy też w sezonie nie straciła bramki
Podbudowani ostatnim zwycięstwem z Orłem, podopieczni Rusłana Mielniczuka poszli za ciosem i rozgromili w domowym spotkaniu Czarnych Węgrów aż 6:0. Podobnie jak w poprzednich meczach, także i w tym drużyna z Jabłonny Lackiej musiała sobie radzić bez paru podstawowych zawodników, w tym Maćka Ołtarzewskiego, Mateusza Rozbickiego, Wojciecha Grądzkiego, Maćka Michalczuka czy Huberta Abramczuka. Pierwszy gol dla Jabłonianki padła po golu samobójczym, kiedy to po dośrodkowaniu Jacka Toczyskiego jeden z zawodników gości trafił piłką do własnej bramki. W 41 minucie było już 2:0, gdy po dograniu Jacka z bliskiej odległości golkipera Czarnych pokonał Piotr Domański. Wynik do przerwy mógł być bardziej okazały, ale próby Piotrka, Mateusza Zawadzkiego czy Patryka Wyrozębskiego nie przyniosły rezultatu. Po przerwie Jabłonianie podkręcili jeszcze tempo, a w roli prawdziwego egzekutora wystąpił Jacek Toczyski, który w ciągu zaledwie paru minut skompletował klasycznego hat-tricka. W 53 minucie nasz snajper znalazł się w sytuacji sam na sam i zdobył dla naszego zespołu trzeciego gola. Zaledwie cztery minuty później po faulu na Jacku w polu karnym sam poszkodowany podwyższył prowadzenie na 4:0, a 120 sekund później po raz trzeci po jego uderzeniu piłka ugrzęzła w siatce węgrowskiej bramki i było już 5:0. Ale nie był to jeszcze koniec strzeleckich popisów podopiecznych Rusłana Mielniczuka. W 71 minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska najprzytomniej zachował się Mateusz Zawadzki, który dobił przyjezdnych szóstą bramką. Drugie zwycięstwo z rzędu, a zwłaszcza jego rozmiar cieszą i miejmy nadzieję, że będzie to dobrym prognostykiem przed kolejnym spotkaniem, które nasza drużyna rozegra już w najbliższą sobotę 14 października o godz.15:30, gdzie zmierzy się na wyjeździe z Kolektywem Oleśnicą.
Jabłonianka – Czarni Węgrów 6:0 (2:0)
Bramki: 32’(s) br.samobójcza, 41’ Domański, 53’,57’(k),59 J. Toczyski, 71’ Zawadzki
Jablonianka: Koniushok, Przybyszewski, Strzała, Świnarski (85’Arczewski), D. Toczyski, Przesmycki (81’Głogowski), Lipski (85’Wilk), Zawadzki, Wyrozębski, Domański (74’Niewiadomski), J. Toczyski (85’Palii)
Wojciech Grądzki
