Podopieczni Rusłana Mielniczuka walczyli dzielnie, ale po twardym meczu musieli uznać wyższość ekipy z Gołąbka
Do niedzielnego spotkania Jabłonianie przystępowali z mocnym postanowieniem zainkasowania kolejnego kompletu oczek, zwłaszcza, że sześć bramek strzelonych tydzień wcześniej ekipie z Sobolewa, dawało ku temu solidne podstawy. Pierwsza odsłona to delikatna przewaga Jabłonianki, która została udokumentowana bramką juz w 15 minucie, kiedy to po ładnej akcji w pole karne wpadł Kuba Lipski i umieścił piłkę w bramce gospodarzy. Znakomitą okazję na podwyższenie prowadzenia miał jeszcze Piotr Domański, ale w sytuacji sam na sam trafił w bramkarza. To, co nie udało się naszym piłkarzom udało się niestety miejscowym, którzy jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Takim też rezultatem 1:1 zakończyło się pierwsze 45 minut. Warto jeszcze wspomnieć, że po brutalnym ataku jednego z zawodników gospodarzy boisko musiał opuścić Grzegorz Przesmycki, którego zastąpił Mateusz Głogowski. W drugiej połowie podopieczni Rusłana Mielniczuka próbowali atakować, ale to drużyna Gołąbka po raz drugi w 55 minucie pokonała Sergieja Koniushoka i musieliśmy gonić wynik. Jabłonianie próbowali, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Na domiar złego, na 10 minut przed końcem spotkania miejscowi strzelili trzeciego gola i nasza sytuacja stała się ekstremalnie trudna. Wprawdzie 120 sekund później nadzieję na dobry wynik przywrócił nam Maciek Michalczuk, który skutecznie trafił z rzutu karnego, zdobywając kontaktową bramkę, ale jak się okazało, było to ostatnie już trafienie w tym meczu i porażka 2:3 stała się faktem. A w kolejnym spotkaniu zespół z Jabłonny Lackiej gościć będzie w roli gospodarza silny zespół ŁDK Łosice. Mecz odbędzie się 10 września o godz.15.
ULKS Gołąbek - Jabłonianka 3:2 (1:1)
Bramki: 15’ Lipski, 83’(k) Michalczuk
Jablonianka: Koniushok, Świnarski, Rozbicki, Michalczuk, Lipski, D. Toczyski, Przesmycki (40’Głogowski, 85’Jurczak)), Domański,Niewiadomski, Zawadzki, J. Toczyski
Wojciech Grądzki
